Witajcie w kolejnym odcinku podcastu Gadanie Gadesa. Dzisiaj będzie o oprogramowaniu, bowiem wielkimi krokami zbliża się czarny piątek, a w wielu, zwłaszcza internetowych sklepach, wielkie wyprzedaże trwają już od początku listopada. Jest to czas, kiedy można się wyposażyć w bardzo dobre oprogramowanie, w atrakcyjnych cenach zazwyczaj, no i może w tym roku dla Polaków nie będą one jakieś bardzo atrakcyjne, bo mamy dosyć lichy kurs złotówki, no ale ciągle damy radę wydać mniej niż w normalnym czasie. Chociaż czasem mam wątpliwości czy jeszcze coś takiego jak normalny czas istnieje, bo zawsze jest okazja do promocji. Chciałbym poruszyć zatem dwie sprawy. Za czym warto się rozglądać, za jakimi programami i czy faktycznie warto się rozglądać. Czy ten czarny piątek to jest faktycznie czas, kiedy warto rozglądać się za zakupem. Z punktu widzenia podcastera, który jest już zmęczony obróbką materiału np. w Audacity, albo po prostu jego własny program przestał mu wystarczać, atrakcyjne będą wszelkie promocje na edytory audio, czy na programy DAW. Niestety po przejrzeniu ofert wielu internetowych sklepów nie za bardzo na razie da się dostrzec ofertę inną niż zapowiadaną przez Steinberga przecenę 50% chyba od 14 listopada. Ma to dotyczyć wybranych produktów, więc nie jestem w stanie powiedzieć co będzie przecenione, ale jeśli w przecenie będą jakieś wersje Cubase'a albo WaveLab'a to na pewno warto się w taki program zaopatrzyć, jeśli jeszcze takiego czegoś nie macie. Przy czym tutaj nie chodzi mi o te najtańsze wersje, te wersje Elements w przypadku Steinberga, bo o ile technicznie one rzeczywiście wystarczą, czyli mają odpowiednią liczbę śladów, czy obsługują odpowiednie formaty, to jednak te bogatsze wersje, te stopień wyżej, mają zwykle więcej wtyczek, więcej efektów, które można wykorzystać podczas obróbki, więc jeśli już kupujemy coś tam ze zniżką i to z taką 50% to myślę, że warto się wtedy pokusić o ten szczebelek wyżej. Najwyżej nie wykorzystamy tego całego potencjału, ale w razie czego się okaże, że mamy akurat taką wtyczkę i mamy ten efekt i nie będziemy musieli tego kupować osobno. Może się pojawiać pytanie, czy na przykład firma Kokos, producent Reapera, będzie robiła jakąś przecenę i da się Reapera kupić taniej. Otóż raczej nie, ja nie pamiętam, żeby firma Kokos robiła kiedykolwiek przecenę na Reapera. Mnie akurat to nie dziwi, bo Reaper jest naprawdę bardzo tani w porównaniu do tego, co oferuje, czyli on po prostu jest już jakby w ciągłej promocji. Przejrzałem też propozycję firmy Prixonus, która ma taki program DAW nazwany Studio One. Tutaj się na razie nie zanosi, żeby była jakaś promocja, tak samo Hindenburg raczej nie będzie miał w promocji swojego programu. Także chyba firma Acon, producent Acon Akustiki, nie przewiduje żadnej promocji na czarny piątek, więc trudno mi tutaj coś doradzać, bo wydaje się, że akurat w tej kategorii zbyt wielu okazji nie będzie. Więc tym bardziej warto sobie tego Steinberga na przykład mieć w głowie i sprawdzić, co oni tam po tym 14 listopada wymyślą. Ja nagrywam dzisiejszy odcinek 11 listopada, więc jeszcze nie wiem, jeszcze nie wiem co tam będzie, ale wy już możecie sobie sprawdzić, czy faktycznie coś takiego się pojawiło. Skoro nie edytory i nie programy DAW, to może coś jeszcze przydałoby się podcasterom. No i wydaje mi się, że jak najbardziej. Myślę w tym momencie o wtyczkach, przede wszystkim VST, bo one są najpopularniejsze i tych jest na rynku prawdziwe zatrzęsienie. A taka wtyczka jest możliwa do umieszczenia w naszym normalnym edytorze audio, jeśli wspiera on taką funkcjonalność, a ostatnio nawet Audacity doczekało się wsparcia dla wtyczek VST3, więc nawet tam można takie wtyczki włożyć i ich używać. No i te wtyczki pozwolą nam na przykład pozbyć się szumu, sybilantów, popów, czyli tych wszystkich elementów, które obniżają jakość techniczną nagrania. No i pierwszym takim wyborem zazwyczaj jest pakiet RX od firmy Izotope. Firma Izotope ma bardzo bogate pakiety do naprawiania dźwięku, to są wręcz takie standardy na rynku, ale na szczęście mają te pakiety podzielone na takie najtańsze, średnie i te najdroższe, więc można się porozglądać w tych tańszych opcjach, czy coś nam się nie przyda. I myślę, że taka wersja RX 10 Elements mogłaby być na początek całkiem wystarczająca, ponieważ ma i odszumiacz, i de-clicker, czyli usuwacz takich mikro-mlasków na przykład, ma też usuwacz pogłosu, który szczerze mówiąc nie działa specjalnie rewelacyjnie, no ale jest, więc można się tym pocieszyć. Usuwa też jakieś takie buczenie, jeśli mamy przydźwięk sieciowy to też się za pomocą tego pakietu pozbędziemy. No i od tej wersji 10 ma jeszcze takiego asystenta, który przynajmniej w teorii pozwala doradzić jak naprawić dźwięk, czyli on analizuje nasze nagranie i mówi, że on by tak odszumił, włączył takiego de-clicka i jeszcze na przykład usunął trochę pogłosu. Czy to się sprawdza trudno mi powiedzieć, bo jeszcze mam wersję 9, więc nie wypowiem się, ale same te wtyczki, które do tej pory były dostępne na sam początek myślę, że spokojnie wystarczą. W podobnej cenie, chociaż akurat bez promocji, można zakupić pakiet od firmy Acon właśnie, którą wspomniałem wcześniej, nazwany Restoration Suit i on zawiera bardzo podobne komponenty, chociaż nie ma usuwacza pogłosu, a szkoda, bo od firmy Acon jest bardzo dobry Deverberate 3, którego też zachęcam, jeśli będzie gdzieś w promocji w czarny piątek, to naprawdę warto kupić. On normalnie kosztuje gdzieś w granicach 500 zł, gdyby była jakaś szalona promocja, to naprawdę warto sobie tę wtyczkę kupić, bo jest naprawdę świetna. Jeśli chodzi o wtyczki takie bardziej klasyczne, czyli jakieś kompresory, korektory, limitery, to na pewno warto upewnić się, czy jakimś cudem przeceny nie będzie miała firma Fabfilter. Osobiście nie pamiętam takiej sytuacji, żeby tam była jakakolwiek przecena. Coś mi świta, że kiedyś może raz coś było, ale nie jestem na 100% pewien, czy to nie było dla obecnych użytkowników, a nie dla nowych. Więc tutaj ciężko jest trafić w jakąś promocję, ale warto, jeśli byłby to ten pierwszy raz, kiedy firma Fabfilter robi jakieś obniżki, to naprawdę wtyczki tej firmy są bardzo dobre, bardzo dobrej jakości, bardzo dobrze przetwarzają dźwięk, więc można się spokojnie zaopatrzyć, zwłaszcza w korektor. Jest świetny. Mogę też z czystym sumieniem polecić wtyczki firmy Sonyball, które też są bardzo dobrej jakości i dodatkowo mają jeszcze ten element takiej powiedzmy sztucznej inteligencji, czyli potrafią przeanalizować dźwięk i jakoś podpowiedzieć parametry, które warto by ustawić. I to działa zaskakująco dobrze, zwłaszcza w korektorze. Często zdarza mi się, że on bardzo dobrze podpowiada, usuwa rezonanse, czyli rozpoznaje gdzie są jakieś rezonanse i je troszkę zmniejsza, więc wydaje mi się, że to jest naprawdę fajne rozwiązanie, zwłaszcza dla początkujących. I w odróżnieniu od firmy FabFilter, firma Sonyball dosyć często robi różne promocje i obniżki, więc myślę, że warto przyjrzeć się ofercie. Za to swoim zwyczajem muszę troszkę ostrzec przed firmą Waves, zwłaszcza osoby, które są początkujące i to będzie dla nich pierwszy czarny piątek i będą przeglądały oferty różnych sklepów i różnych producentów, to nie dajcie się zwieść, że firma Waves będzie miała jakieś super promocje. To znaczy ja nie wykluczam, że będą, tylko że trzeba zachować tutaj zdrowy rozsądek, bo firma Waves ma promocje przez cały rok. To nie jest tak, że jak zobaczycie baner, że o dwie wtyczki w cenie jednej albo coś takiego, to to jest szalona okazja na czarny piątek. Firma Waves robi to przez cały rok, tego typu promocje są przez cały rok i wydaje mi się, że tak po prawdzie trudno jest w ogóle kupić tam wtyczkę bez promocji. To jest takie moje przeświadczenie, znam tę firmę już od lat i wiem jakie praktyki ma, więc raczej dużych promocji przy zakupie pojedynczej wtyczki nie należy się spodziewać. Za to często są przeceniane pakiety, bo firma Waves ma takie pakiety wtyczek, typu jakieś tam złote, platynowe, diamentowe itd. Tak sobie je ponazywała. No i teraz w ramach jednego pakietu dostajemy kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset wtyczek, w zależności od tego co tam za pakiet sobie kupimy. I tam faktycznie to jest zakup dosyć atrakcyjny, pod tym względem, że jeśli podzielimy sobie tę cenę końcową przez liczbę wtyczek, którą dostajemy, to wychodzą nam ceny wtyczek na poziomie, nie wiem, 3-4 dolarów za sztukę. Tylko kłopot jest w tym, że większości tych wtyczek po prostu nie użyjemy nigdy. Tam naprawdę jest mnóstwo tego, jest nie wiem, samych korektorów na przykład dostaniemy 10, albo kompresorów 10, procesorów takich i owakich też po kilka sztuk. Więc nie jesteśmy w stanie chyba nawet użyć wszystkiego co tam nam firma Waves da. No ale faktycznie po przeliczeniu na sztukę, no to to są dosyć atrakcyjne oferty. Ze swojej strony tylko powiem, że te pakiety są mało praktyczne, ponieważ firma Waves nie daje możliwości wybrania sobie tylko niektórych wtyczek do zainstalowania i musimy pakiet zawsze instalować w całości. Skutkuje to tym, że część programów, które korzystają z wtyczek VST zaczyna startować bardzo długo, bo musi sobie przeskanować te wszystkie wtyczki. Z kolei jeśli wyłączymy skanowanie, to będziemy musieli później ręcznie skanować po dodaniu jakichś nowych wtyczek, nie będziemy musieli o tym sami pamiętać. Więc to jest takie dosyć kiepskie. Poza tym w takich pakietach zwykle każda wtyczka występuje w dwóch wersjach, w wersji mono i w wersji stereo, więc od razu możemy sobie liczbę wtyczek do przeskanowania pomnożyć przez dwa. To już się robi wtedy dosyć duża liczba. I jeszcze jedna rzecz związana z WAVES. Bierzcie pod uwagę, że ona dosyć specyficznie rozwiązała współpracę ze standardem VST i tam jest taka jedna meta wtyczka, tak patrząc od strony informatycznej jak to jest zrealizowane, jest jedna meta wtyczka, która udostępnia wszystkie inne wtyczki WAVES. I niestety nie każdy program sobie radzi z tą meta wtyczką. Na pewno nie radzi sobie OBS i wtyczki WAVES po prostu w nim nie działały, nie dało się ich użyć. I tak samo miałem problemy np. w Acon Acoustica, żeby wykorzystać wtyczkę Clarity, ona się po prostu tam wysypywała. We wszystkich innych programach jakoś działała, a akurat w Acon Acoustica nie działała. Oczywiście może to być wina akustiki, natomiast po zgłoszeniu tego problemu do WAVES, WAVES powiedziało mi, że używam po prostu za starego komputera i mam sobie radzić sam. Takie podejście do klienta. Niektórzy mogą tutaj wyczuć, że ja nie pałam jakąś dużą sympatią do firmy WAVES, natomiast nie mogę złego słowa powiedzieć o wtyczkach, bo większość wtyczek, których mam i których używałem od firmy WAVES działała bardzo skutecznie. I to są naprawdę świetne wtyczki w dużej mierze, więc co do jakości wtyczek to ja nie mam tutaj zastrzeżeń. Zastrzeżenia mam do samej firmy, do jej polityki cenowej, do tych właśnie ciągłych promocji, bo to jest moim zdaniem jednak oszustwo, jeśli jakaś wtyczka przez cały rok, dzień w dzień jest za 29 dolarów, a ma powiedziane, że nominalna jej cena to jest 99 dolarów, tylko ona jest przeceniona, no to dla mnie to nie jest wtyczka za 99 dolarów, bo jej po prostu nie da się kupić za taką cenę. Więc ona nie jest przeceniona, ona ma po prostu taką cenę. I moim zdaniem to jest jednak lekkie oszustwo, no i z tego powodu nie przepadam za firmą WAVES. Plus te kłopoty techniczne z kompatybilnością. Z punktu widzenia podcastera warto przyjrzeć się przede wszystkim wtyczce Clarity VX oraz pakietowi One Knob. To jest takie 8 wtyczek, które są bardzo proste w użyciu. Jest tam m.in. kompresor, limiter, saturator itd. I one są bardzo proste, tak jak mówi nazwa One Knob. Mają tylko jedno pokrętło, którym się pokręca i one automatycznie dobierają pozostałe parametry działania wtyczki. Natomiast Clarity jest bardzo dobrym otrzumiaczem i myślę, że te dwie rzeczy już sporo problemów rozwiążą. Czyli jeśli będziemy mieli i Clarity i pakiet One Knob, to też to jest całkiem niezły początek. I tym sposobem doszedłem do drugiej części dzisiejszego odcinka, czyli odpowiedzi na pytanie, czy faktycznie warto kupować programy w czarny piątek. Na pewno warto to zrobić, jeśli wiemy co chcemy kupić, mamy odłożone pieniądze na ten cel i wiemy, że producent tego programu, na który się zasadzamy, organizował w przeszłości jakieś promocje. Czyli zdarza mu się, że przecenia od czasu do czasu. No i mamy nadzieję, że akurat w czarny piątek przeceni ten program, który chcemy kupić. To na pewno warto to kontrolować, bo możemy wtedy rzeczywiście oszczędzić sporo pieniędzy. I to jest taki najlepszy scenariusz. Czyli wiemy co chcemy kupić i tylko czekamy na okazję i kupujemy. Po drugiej stronie znajdują się osoby, które nie znają jeszcze rynku, nie mają doświadczenia jeśli chodzi o wtyczki albo o oprogramowanie, tylko słyszały, że jest czarny piątek, więc warto coś kupić w promocji, bo jest taniej. Tutaj muszę ostrzec was, jeśli to akurat was dotyczy, że tak się tutaj napalacie, że coś kupicie, bo będzie czarny piątek i na pewno będzie na coś promocja. Naprawdę warto wcześniej zapoznać się z tym, co chcecie kupić. I nawet nie mówię o tym, że producenci jakoś was oszukają, czy sklepy was oszukają, to nawet nie o to chodzi. Dosyć często spotykałem się z takim przypadkiem, że producent ma powiedzmy jeden produkt nazwany w jakiś sposób. Powiedzmy, że posłużę się firmą Izotope znowu jako przykładem, bo to bardzo często dotyczy właśnie pakietu RX. Bo firma Izotope ma pakiet RX, to jest taki edytor audio plus cały zestaw wtyczek. No i ten pakiet ma trzy wersje. Wersje Elements, wersje Standard i wersje Advanced. I teraz, wchodzicie sobie na YouTube'a i chcecie zobaczyć, co ten pakiet potrafi. Odnajdujecie jeden filmik, drugi, trzeci, oglądacie, a tam naprawdę ludzie, którzy się na tym znają, robią cuda, prawdziwe cuda. Usuwają jakieś hałasy z tła, likwidują jakieś przesterowania, robią to, robią tamto. I naprawdę z tym dźwiękiem wyczyniają różne cuda. No i wy patrzycie, no kurcze, Izotope RX, muszę to mieć, bo to jest świetne. I teraz wchodzicie sobie do jakiegoś sklepu w Czarny Piątek i widzicie, że jest rzeczywiście promocja na RX od firmy Izotope. Kosztuje taki zestaw tylko 49 dolarów, powiedzmy. Obecnie 99 chyba. Ale powiedzmy, że będzie w Czarny Piątek większa promocja, bo firma Izotope lubi robić promocje. No i rzucacie się na taki zakup, kupujecie, po czym się okazuje, że we wszystkich filmikach, które oglądaliście, ludzie używali wersji Advanced, która ma pełnię możliwości, ma wszystkie efekty. Natomiast wersja Elements ma ich tylko powiedzmy 6. Zamiast kilkudziesięciu ma tylko 6 tych efektów. Jakichś takich najbardziej potrzebnych niby, ale tych najfajniejszych to nie ma akurat. Akurat usuwania dźwięków z tła na przykład nie ma. Albo akurat fajniejszego odszumiania też nie ma. I takie przykłady. No i teraz możecie się poczuć oszukani, no bo chwileczkę, miało być tak pięknie, a macie taką ubogą wersję. No ale wtedy musicie mieć pretensje przede wszystkim dla siebie, no bo wiadomo, że jeśli producent reklamuje swój produkt, no to będzie go reklamował w tej najbogatszej wersji, a trudno oczekiwać, żeby te najfajniejsze funkcje były w tym najtańszym pakiecie. Więc jeśli coś wygląda zbyt dobrze, a kosztuje zbyt mało, jak na takie możliwości, to naprawdę warto się zainteresować, doczytać, czy kogoś zapytać, czy faktycznie to co chcecie kupić, to jest to co widzicie gdzieś tam na jakimś filmiku. Żeby nie było właśnie tego typu rozczarowań. Moim zdaniem, planując zakup jakiegoś oprogramowania, powiedzmy, że jeszcze nic nie wiecie i po prostu myślicie, a kupię sobie jakiś edytor i jakieś wtyczki. Nie mam na razie pomysłów jeszcze co to by miało być, ale coś sobie kupię. Wydaje mi się, że warto zrobić jedną z dwóch rzeczy, a może i obie, powiedzmy jeszcze w październiku, albo teraz jeszcze, zanim jeszcze ten czarny piątek nadszedł, żeby zapisać się na newslettera w popularnych sklepach takich jak Plugin Boutique albo Audio Deluxe, ewentualnie zapisać się gdzieś na Facebooku do grupy zrzeszającej producentów czy realizatorów dźwięku. Ponieważ i w jednym i w drugim przypadku dostaniemy informacje o jakichś promocjach atrakcyjnych, przy czym grupy facebookowe są o tyle fajne, że tam będzie ta informacja zwykle już jakoś odfiltrowana, no bo realizatorzy będą sobie polecali raczej sprawdzone rzeczy i takie, które faktycznie są jakąś okazją. Czyli oni wiedzą, że zwykle trzeba zapłacić dużo, a akurat teraz jest tanio, więc można z tego skorzystać. Dlatego warto się gdzieś tam zapisać do takiej grupy zawczasu, żeby się dowiedzieć o tym, że będzie jakaś przecena, no i przede wszystkim, że warto będzie coś kupić. Jest to też miejsce, gdzie można kogoś zapytać po prostu, czy to faktycznie jest to i to, co ja myślę, i czy warto to kupić. Niestety są firmy, takie jak właśnie wspomniany wcześniej FabFilter albo OX Sound, które nigdy nie robią promocji. Czyli nie spotyka się tego, żeby one kiedykolwiek cokolwiek przeceniły. Ale są też firmy w rodzaju Waves czy Izotope, które notorycznie są w promocji. Izotope troszkę mniej, bo Waves to już jest chorobliwe po prostu przez cały rok. Izotope organizuje tak powiedzmy co tydzień, co dwa tygodnie jakieś tam promocje, obniżki. I jeśli mam być szczery, jeśli widzicie, że akurat jakiś pakiet nie ma obniżki, nie ma promocji, to poczekajcie tydzień, poczekajcie dwa tygodnie, on do tej promocji dojdzie. To może być byle okazja, typu nie wiem, początek jesieni, początek zimy, początek wyprzedaży przedświątecznej, wyprzedaż świąteczna, noworoczna, wietrzenie magazynów i tak dalej, i tak dalej. Tutaj naprawdę okazji jest mnóstwo i jeśli chodzi o firmy Waves i Izotope, no to po prostu nie opłaca się kupować produktów w pełnej wersji moim zdaniem. Chyba, że Was bardzo strasznie coś ciśnie i musicie koniecznie kupić dzisiaj, teraz. No to tak, ale jeśli nie macie takiej presji, to naprawdę warto sobie poczekać tydzień, dwa, nawet miesiąc. I w końcu jakaś promocja się na pewno pojawi. To jest zresztą takie nawiązanie do tego początkowego fragmentu z tego odcinka. Czy w ogóle jest jeszcze normalny czas taki, gdzie nie ma obniżek? Bo z moich doświadczeń wynika, że promocje są praktycznie naokrągłe, bo zwróćcie uwagę, teraz mamy promocję typu czarny piątek, ona trwa już od początku listopada w wielu miejscach. Ona się skończy, to będzie cybernetyczny tydzień. Jak się skończy cybernetyczny tydzień, to będą już wyprzedaże przedświąteczne. Potem będą wyprzedaże noworoczne. Potem po nowym roku będą już wyprzedaże zimowe. No bo ferie się zbliżają, to będą wyprzedaże na ferie. Potem będzie się zbliżała Wielkanoc, będą wyprzedaże wielkanocne. Potem wyprzedaże wiosenne. Potem wyprzedaże na koniec roku szkolnego. Potem wyprzedaże wakacyjne. Potem letnie. Potem na koniec lata. Potem na jesień. Takie jesienne, początek szkoły. No i dochodzimy do jesieni i nagle mamy znowu wyprzedaż czarno-piątkową. Więc naprawdę tych okresów takich normalnych jest dużo mniej niż okresów promocyjnych. Także pod tym względem nie warto się za bardzo napalać na czarny piątek, bo tutaj aż takich okazji już w tym momencie nie ma. Za dużo producentów po prostu się tym zajęło i za dużo się ludzi przyzwyczaiło, że cały czas są jakieś promocje, więc w ten czarny piątek to już trudno jest czasami coś ciąć z ceny, bo te ceny i tak już są obcięte, bo ludzie są przyzwyczajeni, że jakiś plugin zawsze kosztuje 50 dolarów, mimo że kiedyś kosztował 100, ale teraz jest w przecenie 50, no to jak go jeszcze przecenimy, no to co, do 40? Nie wiem czy to się opłaca. Więc rzeczywiście da się kupić w tym okresie coś taniej, ale to już nie jest aż taka atrakcja jak jeszcze, nie wiem, parę lat temu, kiedy faktycznie ten czarny piątek trwał powiedzmy tydzień, nawet nie dzień, ale powiedzmy był skoncentrowany na tygodniu i wtedy tylko po internecie krążyły plotki, że o, ktoś obniży o tyle, a ten obniży o tyle. No i wtedy w ten czarny piątek się ludzie rzucali, kupowali, bo były rzeczywiście szalone przeceny, takie jednotniowe, no ale teraz w zasadzie mamy już od dwóch tygodni, od trzech tygodni już trwa ten czarny piątek. Jeśli ktoś chce coś kupić, no to sobie kupi. Niemniej zachęcam, jeśli akurat żadna promocja się nie kończy przed faktycznym czarny piątkiem, żeby zaczekać z zakupami do samego czarnego piątku, ponieważ mimo wszystko nadal się zdarza, że niektórzy producenci mają obniżkę tylko i wyłącznie w ten jeden dzień. Więc jak wydamy już budżet wcześniej, no to nie będziemy mieli okazji być może kupić czegoś naprawdę atrakcyjnego, ale nie ma tutaj takich ofert zbyt wiele niestety, więc trudno się na to nastawiać. Niemniej warto poczekać na spokojnie, może akurat coś nam się trafi lepszego. No i na koniec jeszcze taka oczywista dosyć uwaga, jeśli mamy kogoś doświadczonego, który już jakieś doświadczenie na tym rynku audio zdobył, zna się trochę, już jakichś programów używa, wydał już trochę pieniędzy na to, no i komu ufamy, że to nie jest jakiś człowiek, który jest, nie wiem, partnerem na przykład handlowym jakiegoś producenta, no to możemy go zapytać. Zwykle wystarczy takie kilka lat obserwacji rynku, żeby już sobie powyrabiać jakieś doświadczenie i mieć jakieś wnioski z tym związane, więc warto takich ludzi pytać. Poza tym, to już taka zdroworozsądkowa uwaga, której sam nie przestrzegam. O programowania jest obecnie tyle, że naprawdę nie warto zapychać dysku dziesiątkami wtyczek tylko dlatego, że kupiliśmy je za dolara w promocji. Wierzcie mi, naprawdę wiem, co mówię, bo ja nie przestrzegałem długi czas tej zasady i naprawdę skromadziłem bardzo dużo, bardzo różnej jakości wtyczek, od tych najtańszych, darmowych nawet, po te najdroższe, no i co na to poradzę? Ja akurat lubię testować, sprawdzać i porównywać, ale okazuje się, tak jak spojrzę te parę, czy nawet paręnaście lat wstecz, że podczas faktycznej pracy i tak korzystam z góra, nie wiem, może dziesięciu, może kilkunastu sprawdzonych pluginów. No i myślę, że większość nie tylko podcasterów, tych bardziej doświadczonych, ale i producentów, realizatorów dźwięku ma taki swój prywatny pakiecik ulubionego oprogramowania, które się sprawdza w 90% przypadków. Więc czy warto jeszcze bardziej iść w to i inwestować? Nie jestem przekonany. Nie dajcie się zwariować. Przed utratą pieniędzy uchroni was tylko i wyłącznie wasz zdrowy rozsądek. To tyle na dzisiaj. Do usłyszenia. .