Powrót

127 W terenie. Odcinek o niczym

[odgłosy pszczeliny] [muzyka] Witajcie w kolejnym odcinku podcastu "Gadanie Gadesa". Przy czym jest to odcinek z cyklu w terenie. Mało stosunkowo nagrałem odcinków tego typu w obecnym sezonie, a jest już w sumie nawet za połową sezonu, więc wypadałoby nadrobić te zaległości.

Te braki wynikają z kilku powodów, o których właśnie dzisiaj chciałbym opowiedzieć. No więc wszystkie osoby, które nie chcą słuchać takiego mało technicznego materiału, myślę, że mogą spokojnie ten odcinek opuścić i wrócić za tydzień.

Za tydzień prawdopodobnie będzie bardziej technicznie. Natomiast dzisiaj chciałem sobie po prostu pogadać na temat nagrywania takiego terenowego, nagrywania na wyjeździe poza studiem. Co rozumiem przez to, że to jest wreszcie taki prawdziwy odcinek z terenu.

Mianowicie chodzi mi o to, że dzisiaj nagrywam tak, jak chciałem to zawsze nagrywać i tak jak większość odcinków w zeszłym sezonie nagrywałem, czyli mam dwa rejestratory. Jeden służy do nagrywania mojego głosu, drugi służy do nagrywania odgłosów tła i znajduje się jakieś 40-50 metrów ode mnie, żeby nie nagrywał mojego głosu.

Więc wtedy łatwiej jest połączyć jedno z drugim, łatwiej jest dokonać cięć. Na przykład nie wiem, czy jesteście świadomi tego, że przed chwilą było cięcie, tylko było tak zmontowane, że tego nie słychać za bardzo. No i po to właśnie nagrywam w taki właśnie troszkę może bardziej skomplikowany sposób.

Żeby jeszcze stało się zadość temu technicznemu aspektowi, to powiem tyle, że nagrywam tło za pomocą Tascama X8, który jest zabezpieczony DeadCatem Bubblebee Windkiller SE. Natomiast ja mówię do mikrofonu audio-technika AT875R, który jest podłączony do rejestratora Zoom F3 i zabezpieczony przed podmuchami za pomocą osłony DeadCat Synco Wind 235.

No i o czym chciałem powiedzieć. W pierwszej kolejności może należy Wam się wyjaśnienie, dlaczego jest tak mało tego typu odcinków. Bo wiąże się to przede wszystkim z moim lenistwem. Ponieważ jeżdżąc na rowerze w zasadzie od marca jeżdżę codziennie 15-20 km.

No i miałbym mnóstwo okazji, żeby tego typu odcinki nagrywać. Ale jednak jest to zawsze takie dosyć duże wyzwanie logistyczne, no bo trzeba spakować torbę, trzeba tam popakować te rejestratory, sprawdzić ich akumulatorki, zabrać słuchawki, zewnętrzny mikrofon itd.

Tego jest sporo, także gabarytowo, więc nie jest łatwo się z tym spakować na rower. No i z tego względu, jeśli już miałem jechać i miałem coś nagrywać, to wolałem zabrać jeden z zestawów bezprzewodowych, czyli albo Saramonic Blink 900, albo szczególnie Rode Wireless GO 2, bo to on okazał się dużo wygodniejszy w takiej praktycznej zabawie z dźwiękiem.

No ale niestety jakościowo te nagrania nie były najlepsze. Już nie chodzi mi o sam głos, bo nagrałem mnóstwo dzienników audio dzięki temu Rode. Natomiast jeśli chodzi o takie ogólne budowanie sceny dźwiękowej, to jednak wydaje mi się, że nagranie stereo z tego np.

Tascama X8, które teraz słyszycie gdzieś w tle, rzeczywiście pozwala zabrać słuchacza w to miejsce, gdzie ja byłem akurat. Słuchacz jest otoczony tymi dźwiękami, no i może łatwiej się przenieść na łąkę, czy na pole, czy gdziekolwiek tam jestem aktualnie.

Za pomocą Rode Wireless GO 2 jest to trudniejsze, bo tam zapis jest monofoniczny, więc nie ma takiej przestrzenności z kolei. No i to był jeden powód, dla którego mało jeździłem właśnie z takim pełnym zestawem. Natomiast drugi powód jest taki, że nawiązałem kilka takich kooperacji, nazwijmy to.

Czyli trochę się rozniosła wśród znajomych informacja o tym, że nagrywam, mam sprzęt i potrafię coś tam nagrać. Więc byłem proszony o to, żeby udźwiękowić na przykład jakieś filmiki na YouTubie, czy nagrać dialogi do jakichś filmików.

No i te rzeczy, one się może mało nadają do tego, żeby je tu prezentować. Poza tym musiałbym mieć też zgodę od tych osób. One później mogłyby tę zgodę wycofać, więc musiałbym usuwać odcinki. Generalnie nie chcę się w to bawić, więc może nie będę tutaj pokazywał tego, co się tam udało zrobić.

Zresztą to nie są też jakieś cuda. Nagrać dialog, czy nagrać jakieś tło dźwiękowe to nie są znowu jakieś, nie wiadomo, jakie cuda, którymi trzeba się chwalić na prawo i lewo. Więc może nie za bardzo jest się czym chwalić. Natomiast konsekwencją tego, że jeździłem na te wypady, było to, że każda z tych sesji zabierała powiedzmy 2-3 dni, żeby tam gdzieś dojechać, żeby nagrać, żeby opracować później ten dźwięk.

No i samo to jakby pozbawiało mnie entuzjazmu, żeby robić podobne rzeczy dla swojego podcastu. Tak naprawdę, bo tam robiłem coś, co miało sens dla kogoś. Tutaj robiłbym to, żeby po prostu zrobić tak sztuka dla sztuki. Generalnie na podcast robię rzeczy, w których chce się czegoś nauczyć.

A jeśli tam się już tego uczyłem, no to tu już nie miałem takiej motywacji. Zresztą możecie w komentarzach dać znać, czy jakąś taką jedną sesję dźwiękową chcielibyście posłuchać. Jak te dźwięki nagrywam, czy jak nagrywam jakieś dialogi.

No to dajcie znać, bo jeszcze prawdopodobnie coś w sierpniu się zdarzy, coś się przytrafi, więc mogę wtedy popytać, czy będę mógł opublikować jakieś tam fragmenty u siebie. Natomiast tutaj dla podcastu, czy dla mnie bardziej samego, wyszła taka ciekawa rzecz, czego się w sumie nie spodziewałem.

Ponieważ tak sobie postanowiłem jadąc na pierwszą z tych współprac, że zabiorę kilka mikrofonów, no i tam nagramy takie próbne dźwięki. Akurat jakiś samolot. A nie, to wiatr. Że nagramy próbne dźwięki, no i zainteresowani sobie posłuchają i powiedzą, który z tych dźwięków wydaje im się najlepszy i z którego mikrofonu chcą korzystać.

No i brałem na te nagrania Synco D2 z Blimpem. Brałem SE8 z tymi małymi deadcatami Rode WS8. No i brałem też właśnie audio technikę AT875R z tym deadcatem Synco Wind 235. Za pierwszym razem wziąłem Rode WS7, ale okazało się, że on jest jednak zbyt delikatny na warunki polowe.

Nadaje się do wnętrz i jeśli wiatr nie jest zbyt silny, ale na przykład dzisiaj, kiedy stoję na środku pola i tutaj wieje dosyć mocny wiatr, no to już by się nie sprawdził. Dlatego Synco Wind 235, mimo że trochę wpływa na brzmienie, mocniej, to jednak dużo lepiej chroni przed podmuchami i dlatego wziąłem właśnie jego.

No i co się okazało? Okazało się, że mimo że ja oczywiście preferuję SE8, bo dźwięk z nich wydaje mi się taki najbardziej neutralny i najbardziej prawdziwy, no to jednak większość osób, znaczy większość osób, no w dwóch na trzy przypadki wygrał jednak audio technika ten mikrofon.

Nie wiem czy to dlatego, że był on już z wyglądu dostatecznie profesjonalny, bo był taki długi, miał tego dedkata długiego, a nie był tylko taką włochatą kulką, bo tak wygląda SE8 jak się założy WS8 na niego, że to jest po prostu taki malutki mikrofonik z kulką, więc mało poważny, mimo że daje bardzo dobry dźwięk.

Wygrał audio technika, co mnie trochę zdziwiło, bo dźwiękowo ja jednak postawiłbym na SE8, później w drugiej kolejności raczej na Synco D2, a dopiero na końcu bym brał jednak audio technikę. Tutaj ludzie jednak wybierali audio technikę i nie do końca jestem pewien, czy wpływało na to brzmienie tego mikrofonu, czy po prostu jego wygląd.

Mam takie dziwne wrażenie, że na przykład Synco D2 przegrał, bo za każdym razem był w tym blimpie, on był taki duży i oneśmielający prawdopodobnie. Nie wiem, może to nie to, może się mylę, ale wniosek z tego doświadczenia jest taki, że niekoniecznie warto dawać wybór.

Może, jeśli jesteśmy przekonani, że z któregoś mikrofonu dźwięk będzie lepszy, to wydaje mi się, że to dźwiękowiec jednak powinien dokonywać wyboru. Być może warto by nagrywać trzema mikrofonami naraz i potem dopiero wybierać najlepszy.

Druga nauczka jest taka, że niekoniecznie moje wybory to są takie wybory, jakie podjęliby inni ludzie. To jest dla mnie taka może nawet troszkę bolesna nauczka, bo byłem przekonany, że potrafię wybrać mikrofon, który brzmi lepiej.

No, się okazuje, że być może nie. Jeśli odrzucę ten pomysł, że ludzie kierowali się też wyglądem oprócz brzmienia, no to wydaje mi się, że może być tak, że faktycznie po prostu to brzmienie z audiotechniki jest atrakcyjniejsze i tyle.

I może dlatego ludzie je wybierają. Może trzeba to po prostu przemyśleć. W każdym razie myślę, że te trzy współprace dużo mi dały właśnie jeśli chodzi o to, co jest ważne, a co nie jest ważne. I być może na koniec sezonu nagram taki odcinek, jak to wygląda w praktyce, jeśli nagrywamy nie tylko dla siebie, nie tylko na podcast, ale po prostu jesteśmy technikiem, jakby tego nie ująć.

Jesteśmy od tego, żeby coś tam zrobić technicznie, czym się ludzie nie chcą zajmować. Tak jak mechanik w samochodzie, my się nie martwimy tym, że on tam wie, jak to zrobić, jakich narzędzi użyć. On ma po prostu nam naprawić auto.

To tutaj z takim realizatorem dźwięku, czy może dźwiękowcem, też wygląda sprawa podobnie. On ma użyć odpowiednich narzędzi, ma nagrać dobrze ten dźwięk, ten dźwięk ma być atrakcyjny, no i tyle. I wydaje mi się, że pod tym względem chyba się udało, bo mam taki odzew od tych właśnie kooperantów, kolaborantów, że faktycznie są zadowoleni z tego, jak dźwięk wypadł, więc jest chyba ok.

Jeszcze chciałem jedną rzecz tutaj zasygnalizować, która się będzie działa z podcastem, bo wprawdzie jakoś tak zapowiadałem na początku sezonu, że może się zdarzyć, że będzie mniej odcinków. Do tej pory jakoś się sezon toczy i co tydzień jest o czym mówić, ale to się może faktycznie teraz zmienić, ponieważ podjąłem decyzję o tym, żeby ograniczyć zakupy, jeśli chodzi o sprzęt, ale w tym sensie, że nie chcę już kupować takich sprzętów, powiedzmy, może nie z najniższej półki cenowej, ale takich tych ze średniej półki cenowej, bo tych się już natestowałem i wydaje mi się, że nie ma sensu kupowania kolejnych mikrofonów dynamicznych za 500 zł, bo one tak naprawdę niewiele wnoszą.

To, że się będzie potrafiło wskazać, że ten jest lepszy od tamtego, bo coś, to też niewiele wnosi, bo tak naprawdę każdy z nich jest dobry na swój sposób, więc wydaje mi się, że nie ma sensu się tutaj rozdrabniać, więc podjąłem decyzję, że teraz raczej będę spinał budżet na coś lepszego i mam w planach właśnie w sierpniu zaopatrzyć się w troszkę lepszy sprzęt, więc spodziewajcie się gdzieś tam w połowie sierpnia, czy może bardziej pod koniec sierpnia, czy po prostu czegoś lepszego niż mikrofon za 500 zł.

Mam nadzieję, że wszystko wypali, że wszystko się uda dopiąć i w związku z tym, jeśli to się wszystko powiedzie, to raczej będę stawiał na to, żeby iść z podcastem właśnie teraz w stronę jakości, czyli spróbować podnieść nieco poprzeczkę, nie ograniczać się tylko i wyłącznie do takich budżetowych rozwiązań, rzeczywiście typowo podcastowych, ale żeby też jakiś czas poprzebywać trochę w tej wyższej strefie, spróbować, czy to rzeczywiście zadziała, czy chwycę bakcyla i stanę się jakimś fanatykiem wysokiej jakości.

Jeśli nie, to przynajmniej będę miał jakiś referencyjny sprzęt, żeby go móc porównywać z tym tańszym, jeśli się okaże, że to jest ślepa uliczka i trzeba wracać do tych takich bardziej budżetowych rozwiązań. Zobaczymy, jak to wyjdzie.

Myślę, że odcinków może nie być mniej, jeśli znajdę jakieś pomysły na to, żeby wypełnić ten pozostały czas, bo muszę wymyślić jakieś tematy. Więc śmiało możecie w komentarzach wrzucać, o czym byście sobie chcieli posłuchać, czy coś mam przetestować, porównać z tych rzeczy, które już były na przykład, bo nie będę kupował nic nowego.

Więc jeśli chcielibyście, żebym wrócił na przykład do jakiegoś urządzenia, przetestował je jeszcze raz z perspektywy czasu, bo nie da się ukryć, że pierwsze testy robiłem prawie dwa lata temu, gdzie miałem ograniczony wtedy park sprzętowy, nazwijmy to tak, więc miałem też mniejsze możliwości porównywania sprzętów ze sobą.

I być może warto by było niektóre urządzenia przetestować ponownie. No i w oparciu o te doświadczenia z dwóch lat, na przykład zmienić podejście do czegoś, zmienić zdanie na temat jakiegoś urządzenia. Może tak, może nie. Być może teraz jakieś urządzenie bardziej opłaca się kupować, albo właśnie mniej.

Więc jeśli chcielibyście coś takiego, to dajcie znać w komentarzach. Jeśli chcielibyście jakichś testów wtyczek, czy programów do obróbki audio, jeśli nie wiecie jak się robi jakąś rzecz z audio, to możecie też podrzucać. Jak najskuteczniej pozbywać się szumu, czy jak najskuteczniej walczyć z popami, czy jakiegoś tego typu zagadnienia, z którymi walczycie, i z którymi nie bardzo wiecie co począć, jakich narzędzi użyć, czy opłaca się coś tam zastosować, boicie się wydać pieniądze na coś.

Śmiało możecie dawać znać w komentarzach. Będzie teraz czas, bo będzie mniej narzędziowników, to będzie można też tego typu rzeczy zrobić. Jeśli nie na podcaście, no to będą to być może jakieś dobre tematy na live, żeby coś na żywo pokazać.

Wrzucajcie swoje pomysły. No dobra, myślę, że będę się powoli zbierał, bo dzisiaj właśnie było tak bardziej zachmurzone niebo i wybrałem się na tą wyprawę, żeby nagrać odcinek, a teraz mam wrażenie, że od strony Wrocławia idzie naprawdę taka wielka ołowiana chmura i nie wiem, czy zdążę dojechać do domu na tym moim rowerze.

Powrót