Powrót

180 W terenie. Nagrywanie stereofoniczne, cz. 1

Witajcie w kolejnym odcinku podcastu "Gadanie Gadesa" z cyklu "W terenie". Odcinek faktycznie nagrywam w terenie i nie ma tutaj pod tym względem ściemy, ale nie wszystko co dzisiaj usłyszycie jest nagrywane podczas jednej sesji.

Po prostu ilość sprzętu, którą musiałbym targać jednorazowo byłaby zbyt duża, zatem różne porównania i zestawienia będą prezentowane na przykładach nagranych podczas różnych sesji. Zachęcam także do słuchania tego odcinka w słuchawkach i to nie na Spotify, bo Spotify lubi sobie obciąć jakość dźwięku, zwłaszcza ostatnimi czasy.

Jeśli nie będziecie słuchać na słuchawkach, to prawdopodobnie nie będziecie słyszeć żadnych różnic między poszczególnymi wariantami nagrań, a to właśnie tutaj o te drobne różnice chodzi najbardziej. Czyli dzisiaj będzie o nagrywaniu stereo i to o nagrywaniu takim terenowym, bo nie będę się zajmował nagrywaniem na przykład dźwięków instrumentów czy czegoś takiego.

Oczywiście wszystkie te rzeczy, o których będę mówił, można także stosować jak najbardziej do nagrywania instrumentów muzycznych, czy na przykład śpiewu, czy jeszcze czegoś, ale ja akurat w tym nie mam doświadczenia zbyt dużego, więc będę się odnosił głównie do nagrywania w terenie, do nagrywania dźwięków natury na przykład, więc tak to będzie wyglądało.

Przyznaję się też bezbicia, że o ile teorię związaną na przykład z konfiguracją ustawienia mikrofonów znalazłem już parę lat temu, a nawet używałem tej teorii w praktyce przez te lata, to jednak nie zajmowało mnie to jakoś szczególnie.

To znaczy nagrywałem sobie dźwięk stereo na przykład do tła moich odcinków, wiedziałem jak ustawić te mikrofony, ale niespecjalnie wnikałem w to, czy ten sposób ustawienia będzie lepszy, czy tamten będzie lepszy, jakie ten ma zalety, a jakie tamten ma zalety.

Po prostu nagrywałem tak na słuch, o ten mi dobrze wypada teraz, to tak nagrywam i tyle. W tym roku troszkę się to zmieniło, bo zacząłem sobie robić eksperymenty z różnymi mikrofonami, z różnymi ustawieniami. No i oczywiście nie wszystko jeszcze sprawdziłem, to jest pierwszy odcinek tego typu, będą prawdopodobnie dwa przynajmniej, a to z tego względu, że nie mam jeszcze całego sprzętu, który chciałbym mieć, na razie po prostu eksperymentuję z tym, co mam, więc o tym, co już się dowiedziałem, to będę chciał Wam dzisiaj opowiedzieć.

Najprostszy wariant nagrywania sygnału stereofonicznego to oczywiście użycie mikrofonu stereo, ale nie mam jeszcze mikrofonu stereo, więc to sobie zostawiam na drugą część. Tutaj zajmę się takim najczęściej spotykanym wariantem, który ma na przykład większość rejestratorów audio, które możecie sobie kupić na początek przygody z nagrywaniem, czyli to jest wariant konfiguracji XY, co oznacza, że dwa mikrofony, które służą do nagrywania są ustawione względem siebie pod kątem 90 stopni, a ich kapsuły są maksymalnie do siebie zbliżone, tak żeby się spotkać niemal w jednym punkcie.

Tak to się robi. Taką konfigurację oferuję na przykład testowany w odcinku 177 Zoom H1 Essential, czy znany z odcinka 71 Tascam Porta Capture X8. Ta konfiguracja zapewnia taki standardowy, dosyć skupiony obraz stereo, z dobrze wypełnionym centrum, czyli nadaje się na przykład do tego, żeby rejestrować wypowiedź jakiegoś człowieka razem z nagrywaniem tła.

Troszkę może być za mało szerokości w takim nagraniu, ale do takich najbardziej uniwersalnych nagrań konfiguracja XY naprawdę się sprawdza. Ona jest taka standardowa, warto ją chociaż przynajmniej wypróbować. Przykład takiego nagrania zaprezentuję za chwilkę, zestawiając go z drugą konfiguracją mikrofonów, która też jest dosyć popularna.

Ta druga popularna konfiguracja jest to tak zwana konfiguracja ORTF. W tym wypadku parę mikrofonów kierunkowych rozchyla się na zewnątrz, czyli one nie są skierowane do siebie, żeby się spotkać, tylko one są właśnie ustawione na zewnątrz pod kątem mniej więcej 110 stopni względem siebie.

Ich kapsuły powinny być rozsunięte na odległość mniej więcej 17 centymetrów, co odpowiada powiedzmy z grubsza szerokości ludzkiej głowy, bo teoretycznie to powinna być taka konfiguracja, która symuluje to, co słyszy ludzkie ucho.

Czy tak jest do końca, to trudno powiedzieć. W każdym razie nagrania z takiej konfiguracji sprawiają wrażenie bardziej przestrzennych niż te z XY, chociaż siłą rzeczy mniej nadają się do nagrywania elementów umieszczonych w centrum, no bo mikrofony kierunkowe są skierowane na boki i nie rejestrują dobrze tego, co jest między nimi dokładnie.

Teraz posłuchajcie zestawienia nagrań wykonanych w obu konfiguracjach, czyli XY i ORTF. Oba te nagrania są wykonane za pomocą pary mikrofonów SE8 oraz rejestratora Zoom F6. [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] [dźwięk motocykla] W tym przypadku konieczny jest stereo bar, czyli ta poprzeczka mocująca, o dość dużej długości.

Osobiście najpierw chciałem kupić po prostu taką gotową poprzeczkę, ale kiedy zobaczyłem ceny tych profesjonalnych stereo barów o takiej szerokości, to po prostu znajstrowałem sobie przedłużki, bo mam taki stereo bar na przykład od firmy Rode, ale też od firmy K&M chyba ona się nazywa.

W każdym razie kupiłem sobie w markecie budowlanym taką listwę aluminiową, przeciąłem ją na odpowiednie kawałki, wywierciłem otwory, no i przykręciłem tam, gdzie się przykręca te uchwyty mikrofonowe, to ja dokręciłem po prostu tę poprzeczkę, jedną po jednej stronie, drugą po drugiej i dostałem bardzo szeroki stereo bar, jeszcze z możliwością regulowania, bo mogę sobie te ramiona obracać i w ten sposób regulować, czy chcę mieć bardziej wąski, czy bardziej szeroki obraz stereo.

Jeśli ktoś jest ciekaw jak to wygląda, to w opisie znajdzie link do artykułu, gdzie taki stereo bar pokazuje, jak go zmodyfikowałem, więc możecie sobie tam zajrzeć, jak to wygląda. No i cóż, na razie się tutaj zatrzymam w eksperymentach, czyli na dzisiaj to będzie tyle, jeśli chodzi o nagrywanie stereo.

W drugiej części postaram się pokazać nagrywanie mikrofonem stereofonicznym, co pewnie nie będzie specjalnie odkrywcze, no bo tam po prostu mamy mikrofon stereo i nim nagrywamy. Drugi sposób, który zamierzam wtedy omówić, to jest nagrywanie mid/side i to jest dosyć interesująca sprawa.

Ja już robiłem pewne eksperymenty, bo mam jeden mikrofon o charakterystyce ósemkowej, on jest właśnie niezbędny do tego typu rejestracji, ale nie do końca byłem zadowolony z efektów, więc na razie zostawiam to tak jak jest i zapraszam do drugiej części, która powinna się pojawić nie za długo na moim podcastie, gdzie omówię te dwa brakujące warianty.

Powrót