Witajcie w kolejnym odcinku podcastu "Gadanie Gadesa" z cyklu "W terenie", a konkretnie będzie to nareszcie druga część o nagrywaniu stereofonicznym. Ten odcinek odwlekał się bardzo długo, miałem nadzieję, że go nagram jakieś dwa tygodnie po tym pierwszym.
I faktycznie nagrywałem ten odcinek dwa tygodnie po tym pierwszym, ale okazało się, że ciągle nie byłem zadowolony z tego, co mi wyszło, bo a to wiał wiatr, a to trochę były słabe te odgłosy. Koniec końców nagrywam ten odcinek dopiero dzisiaj i będzie on troszkę klecony, ponieważ same przykłady, którymi Was tutaj uraczę, są nagrane podczas zupełnie innej sesji nagraniowej niż ta obecna, ale muszę to sztukować, bo tam z kolei podczas tamtej sesji cała narracja źle się nagrała, więc tam nie mam narracji, a z innych prób, gdzie narracja była w miarę ok, z kolei przykłady wyszły źle, więc narrację nagrywam na początku drugiej połowy sierpnia, a przykłady były nagrywane jeszcze w lipcu, pod koniec lipca.
No trudno, myślę, że damy radę. W pierwszym odcinku, tak na szybko tylko przypomnę, że przedstawiałem sposoby nagrywania stereofonicznego z wykorzystaniem pary mikrofonów i te parę mikrofonów ustawiałem w różnych konfiguracjach, były tam i mikrofony kardioidalne, i mikrofony dookólne, więc ten etap podwójnych mikrofonów prawie mamy za sobą, bo dzisiaj jeden z przykładów też będzie wymagał pary mikrofonów, ale w odróżnieniu od par mikrofonów z pierwszej części, tym razem będą potrzebne dwa różne mikrofony, ale do tego za chwilkę dojdziemy.
Ten odcinek będzie o tyle prostszy, że dwa z trzech przykładów w zasadzie nie wymagają niczego od osoby nagrywającej, poza ewentualnie zabezpieczeniem przed wiatrem, bo i nagrywanie mikrofonem stereofonicznym, i nagrywanie mikrofonami binauralnymi, w zasadzie sprowadza się do tego, że niczym nie sterujemy, tylko stawiamy mikrofon w odpowiednim miejscu, to jest nasze główne zadanie, ustalamy poziom nagrania i nagrywamy, i to tyle.
Jeśli chodzi o sprzęt, to pierwszy wariant, który omówię, to jest wariant z mikrofonem stereofonicznym. W moim przypadku trochę nietypowo, będzie to mikrofon studyjny, którego test już się pojawił u mnie na podcaście, czyli będzie to LLUID LCT640TS.
Ja sobie zbudowałem dla niego odpowiednią osłonę, która go chroni i przed podmuchami, i przed kurzem, i przed różnymi zanieczyszczeniami, więc zaryzykowałem nagrywanie tym mikrofonem w terenie. Natomiast średnio on się nadaje do tego typu zabiegów, więc wątpię, żeby ktokolwiek kupował ten mikrofon właśnie do tego, żeby nagrywać w terenie.
Co innego w studio, tam oczywiście jak najbardziej ten mikrofon się nadaje, chociaż to nie jest klasyczny mikrofon stereofoniczny, to nagrywanie stereo jest taką jego dodatkową funkcją. Więc nie do końca to jest może przekonujące dla niektórych, ale jest mikrofon stereo, jest.
Da się nagrywać dwa sygnały, da się nagrywać. No i tak powstało pierwsze nagranie, którego na razie jeszcze Wam nie puszczę, bo dopiero po omówieniu drugiego wariantu, puszczę oba te warianty razem, żeby można było sobie porównać, jak brzmi jeden w kontekście drugiego.
No i tutaj o nagrywaniu mikrofonem stereofonicznym chyba nie za bardzo mam co powiedzieć, no po prostu się podłącza i się nagrywa, i to wszystko. I z obróbką też jest nic specjalnego, po prostu wrzucamy sygnał do programu edycyjnego, do programu DAW, albo do edytora audio.
No i mamy gotowy plik, co najwyżej możemy go przepuścić przez jakąś wtyczkę VST, która poszerzy nam obraz stereo. Są takie wtyczki, które potrafią nieco namącić w sygnale, po to żeby sprawić wrażenie, że nagranie jest bardziej przestrzenne, no ale to każdy decyduje samodzielnie.
Jeśli chodzi o drugi wariant, to jest nagrywanie mid/side. No i nagrywanie mid/side wymaga dwóch mikrofonów, przy czym są to w obu przypadkach mikrofony monofoniczne, jeden to jest mikrofon kierunkowy, czyli zazwyczaj kardioidalny, albo superkardioidalny, a drugi mikrofon to jest mikrofon ósemkowy, czyli z charakterystyką ósemkową.
No i cała rzecz z tym nagrywaniem, które jest notabene najczęściej jest używane do nagrywania instrumentów, akustycznych zazwyczaj, może mniej w terenie, chociaż tutaj też się nada, a to z tego względu, że nagranie instrumentu muzycznego daje nam później możliwość sterowania szerokością brzmienia, sterowania właśnie tym nagraniem stereofonicznym, bo zaraz opowiem jak to się robi.
Nagrywanie w terenie nie daje dużych zysków, to znaczy da się nagrać, jak usłyszycie rezultat, no i jest jakiś przestrzenny, stereofoniczny, ale żeby za pomocą tego typu nagrywania uzyskiwać jakieś szczególne rezultaty, to ja jeszcze nie jestem do tego przekonany, jeszcze za mało po prostu nagrywałem, więc zachęcam wszystkich do eksperymentowania.
Ja na razie jestem na takim etapie, że potrafię zrobić to nagranie stereo, potrafię jej nieco rozszerzyć, nieco zawęzić i to jest na razie wszystko, co robię z tego typu nagraniami. Ale całość operacji przebiega w zasadzie już w komputerze.
W terenie musimy zadbać w zasadzie o ustawienie, o prawidłowe ustawienie tych dwóch mikrofonów, czyli kierunkowym mikrofonem celujemy w źródło dźwięku i to jest ten mikrofon mid, czyli środkowy, middle, natomiast mikrofon ósemkowy rejestruje sygnały boczne, prawo, lewo, czyli sygnały side.
Jego instalujemy w ten sposób, żeby kierunek ósemkowy był prostopadły do tego kierunku mikrofonu kardioidalnego, czy superkardioidalnego. I kiedy nagramy te dwa sygnały, no to w zasadzie w terenie już jest wszystko zrobione i to, co musimy zrobić, to odpowiednio obrobić taki sygnał.
Sprowadza się to do tego, że uruchamiamy jakiś program do obróbki wielościeżkowej, czyli jakiś najprościej program DAW typu REAPER, typu AUDACITY, typu Studio One, no czegokolwiek tam używamy sobie. I teraz wrzucamy obie ścieżki do tego programu, tak żeby one były ustawione równo.
Muszą być bardzo, bardzo dobrze wyrównane, tak żeby nie było żadnych przesunięć między jednym nagraniem a drugim. I teraz to, co trzeba zrobić, to na razie zostawiamy sygnał mid, czyli ten z kierunkowego mikrofonu, natomiast powielamy ścieżkę z sygnałem side, czyli w tym momencie mamy już w programie trzy ścieżki, jedną mid i dwie side.
Te dwa ślady side zawierają dokładnie te same dane. No i kiedy odtworzymy teraz nasze nagranie, to będziemy słyszeli nagranie monofoniczne, bo oba mikrofony były monofoniczne, oba są w centrum ustawione, więc będziemy słyszeli nagranie mono.
To, co teraz trzeba zrobić, to trzeba odwrócić fazę jednego z tych sygnałów side. Myślę, że większość programów DAW ma taką opcję, żeby daną ścieżkę odwrócić. Zwykle to jest nazwane jako invert phase, invert. Po takiej operacji, jeśli jesteśmy na dobrej drodze, czyli mamy jeden z sygnałów side odwrócony w fazie i teraz zaczniemy odtwarzać nasz materiał, powinniśmy słyszeć z głośników tylko sygnał z mikrofonu kierunkowego, czyli z tej kardioidy.
Jeśli ją zmutujemy, to powinna być cisza, ponieważ oba sygnały side powinny się od siebie odjąć. Jeśli jeden jest odwrócony w fazie, a oba są identyczne, to powinniśmy słyszeć zupełną ciszę. I na tym cały myk polega. Bo teraz wykorzystamy fizykę, znaczy już wykorzystujemy, ale teraz wykorzystamy ją do tego, żeby z takiego sygnału monofonicznego, z tej ósemki, odzyskać sygnał stereofoniczny, bo w końcu obie kapsuły rejestrowały jednak coś innego.
Rejestrowały jakieś przesunięcia czasowe między sygnałami i to w tym sygnale jest, tylko jeszcze nie jest przestrzenne. Żeby było, to musimy każdy z tych kanałów side spanoramować jeden na lewo, drugi na prawo. W momencie, kiedy dokonamy panoramowania, nagle okaże się, że dźwięk zaczyna się pojawiać i będzie to dźwięk przestrzenny, stereofoniczny.
To jest taka właśnie odrobina magii przy nagrywaniu mid/side. Bardzo fajny efekt, kiedy się to pierwszy raz słyszy. Co jest przewagą tego trybu mid/side nad trybem stereofonicznym na przykład? To przede wszystkim możliwość konfigurowania tego sygnału.
Bo od tego, jak ustawimy dźwięki w panoramie, jak głośny będzie ten sygnał mid, czyli ten środkowy, będzie zależało, jak zabrzmi całe nagranie stereo. Więc tutaj jest pole do dużych eksperymentów. Wprawdzie ja przy nagraniach takich terenowych, jakichś śpiewające ptaszki, coś takiego, nie słyszałem tutaj jakichś spektakularnych różnic.
Natomiast jeśli nagracie jakiś instrument muzyczny, takie bardziej punktowe źródło dźwięku, to naprawdę za pomocą tych kontrolek można dosyć mocno modyfikować ten dźwięk. Sprawiać, że będzie on bardzo szeroki, będzie bardzo wąski, będzie bardzo kierunkowy itd.
Naprawdę bardzo fajna metoda. Teraz obiecane dwa fragmenty, które będą nieco długie, ale być może pozwoli Wam to lepiej wsłuchać się w te sygnały i w związku z tym lepiej usłyszeć różnicę. Czyli pierwsze nagranie to jest nagranie stereofoniczne, a drugie nagranie to jest nagranie mid/side.
Czyli z dwóch mikrofonów. Więc zapraszam do słuchania. [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] [dźwięk nagrania] Trzecim przykładem nagrywania stereofonicznego jest nagrywanie binauralne, chociaż wiem, że niektórzy się oburzają, że nagranie binauralne to nie jest nagranie stereo, tylko to jest właśnie nagranie binauralne.
Możecie mnie nazwać lamerem, trudno. Natomiast o czym trzeba pamiętać, kiedy nagrywa się binauralnie, że tego typu nagrania najlepiej słuchać za pomocą słuchawek, bo tak powstały i tak najlepiej będzie czuć tę całą przestrzenność.
Ja używałem do nagrań mikrofonu Roland CS-10EM. To jest taki mikrofon, który wygląda trochę jak słuchawki dokanałowe i po prostu zakłada się go tak jak słuchawki dokanałowe, wpycha się go do uszu, podłącza się do rejestratora i nagrywa się sygnał stereo.
No i tyle. Tutaj nie ma żadnej filozofii, po prostu nagrywamy. I jedyny problem, na jaki ja się natknąłem przy użytkowaniu tego typu mikrofonu, to zabezpieczenie go przed podmuchami, co nie było łatwe, ponieważ te mikrofony są bardzo małe, więc trudno jest je jakoś skutecznie zabezpieczyć.
To jest trochę tak jak miałem przy DPA 4488, czyli teoretycznie się da jakieś tam futerko wtłoczyć, czymś zabezpieczyć, ale to jest wszystko takie nie do końca skuteczne, więc tutaj bardzo dużo zależy od warunków. Ja preferuję nagrywanie tym mikrofonem we wnętrzach, gdzie jest trochę spokojniej, jeśli chodzi o jakieś podmuchy, powiewy.
Natomiast tutaj nagrywałem na świeżym powietrzu. Posłuchajcie, jak to wyszło w porównaniu do nagrania ze zwykłego mikrofonu stereo, czyli znowu najpierw nagranie stereofoniczne, potem nagranie binauralne. [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] [dźwięk fujarki] No i mniej więcej tak to wypada.
Tak się też kończą moje, tegoroczne przynajmniej, próby z nagrywaniem stereo. Nie mam takich instrumentów pod ręką, więc nie nagrywałem dźwięków instrumentów. Tak wyszło. Oczywiście nie wyczerpałem w tych dwóch częściach całości nagrywania takiego dźwięku, powiedzmy, że przestrzennego, bo nie ma tutaj na przykład ani słowa o nagrywaniu ambisonicznym.
Nie mam po prostu takiego mikrofonu czy takiego zestawu mikrofonów, którymi mógłbym tego typu nagrania dokonać. Być może w przyszłym roku to się zmieni. Nie wiem, czy ktoś się fascynował nagraniami w terenie. W każdym razie technik i ustawień mikrofonów jest sporo, więc możecie, myślę, w internecie znaleźć jeszcze jakieś inne.
Ja przedstawiłem chyba te najczęściej spotykane i jak dla mnie wystarczające. Ja nie czuję już tutaj żadnego pola do odkrywania. Mnie w zasadzie wystarczy to, że znam te wszystkie metody, które omówiłem w obu częściach. Wiem kiedy mniej więcej którą stosować i gdzie która się sprawdzi najlepiej.
A w praktyce okazuje się, że i tak najchętniej biorę ze sobą po prostu ta Scama X8 z jego wbudowanymi mikrofonami. Ewentualnie jeśli mam ochotę targać większy statyw i stereo bar, no to biorę sobie oba mikrofony SE8 i wtedy nagrywam w konfiguracji ORTF najczęściej.
Tak to wypada w praktyce. No ale warto różne sposoby nagrywania stereofonicznego znać, więc mam nadzieję, że trochę udało mi się je przybliżyć. To tyle ode mnie na dzisiaj. Do usłyszenia. [MUZYKA] [MUZYKA] [MUZYKA] [MUZYKA] .
© 2024 Konrad Leśniak